Protest mieszkańców w sprawie uciążliwego zapachu

W poniedziałkowy poranek, 19 sierpnia, przed bramą Zakładu Odzysku i Unieszkodliwiania Odpadów Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Katowicach odbył się protest, w którym udział wzięli mieszkańcy Czeladzi, Sosnowca, Siemianowic Śląskich oraz Katowic. Powód? Uciążliwy fetor, na który od kilku lat skarżą się mieszkańcy.

W proteście udział wzięli m.in. zastępca burmistrza ds. społecznych Andrzej Mentel, przewodniczący Rady Miejskiej w Czeladzi Dominik Penar oraz radni z klubów „Wspólnie dla Czeladzi” oraz „Samorząd dla mieszkańców”. Nie zabrakło również radnych z Sosnowca, a także wzburzonych mieszkańców, którzy mają już dość powracającego problemu z nieprzyjemnym zapachem.

Śmierdzący problem na granicy Czeladzi i Katowic

Od kilku lat mieszkańcy terenów położonych na styku Czeladzi, Sosnowca, Katowic i Siemianowic Śląskich skarżą się na uciążliwy fetor, który pojawia się w nieregularnych odstępach czasowych. Miasto Czeladź podjęło szereg działań w sprawie walki z nieprzyjemnym zapachem.

Z obszernej dokumentacji zgromadzonej przez Urząd Miasta Czeladź wynika, że problem ten nasilił się pod koniec 2017 roku, kiedy to odnotowano zwiększoną liczbę zgłoszeń mieszkańców skarżących się na silnie wyczuwalny śmierdzący zapach. Miasto poinformowało wówczas o sprawie Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach, który wskazał, że w 2014 i 2016 roku przeprowadził kontrolę w spółce MPGK, a w 2015 roku w eksploatujących Oczyszczalnię Ścieków Dąbrówka Mała, Katowickich Wodociągach SA.

W 2018 roku władze Czeladzi, Katowic, Sosnowca i Siemianowic Śląskich zawarły porozumienie intencyjne, którego celem było rozwiązanie tego problemu.

W kolejnych latach Miasto Czeladź Wielokrotnie zwracało się do prezydenta Katowic o przeprowadzenie działań kontrolnych oraz podjęcie działań niezbędnych do wyeliminowania uciążliwości zapachowej.

W lipcu 2018 r. burmistrz Zbigniew Szaleniec wysłał do Premiera RP i Marszałka Sejmu RP, podpisaną przez ponad 3200 mieszkańców petycję, w sprawie przyjęcia ustawy odorowej.

W 2019 roku MPGK w Katowicach poinformowało o działaniach podjętych przez spółkę w celu wyeliminowania uciążliwego zapachu, wśród których kluczowa miała być budowa nowej hali hermetyzacji odpadów.

W październiku 2023 roku, wskutek inicjatywy ówczesnych radnych Dominika Penara, Andrzeja Mentla i Marcina Gadeckiego, Rada Miejska w Czeladzi przyjęła uchwałę, w której zaapelowała do Prezesa Rady Ministrów o pilne podjęcie działań zmierzających do przyjęcia przepisów dotyczących realizacji i prowadzenia przedsięwzięć, które wiążą się z uciążliwością zapachową.

Ponadto w 2023 r. burmistrz Zbigniew Szaleniec zwrócił się z oficjalną prośbą do parlamentarzystów z naszego regionu o wsparcie w podjęciu tychże działań.

W sierpniu 2024 mieszkańcy Sosnowca, Katowic, Czeladzi i Siemianowic Śląskich wystosowali petycję online w sprawie podjęcia pilnych działań.

Jak widać, władze naszego miasta i radni rady miejskiej, a także włodarze miast ościennych nie ustalają w wysiłkach na rzecz rozwiązania problemu, który w największym stopniu dotyka Czeladź, Sosnowiec i Siemianowice Śląskie. Ze względu na fakt, iż źródło problemu znajduje się poza granicami Miasta Czeladź, zarówno burmistrz jak i radni Rady Miejskiej nie mają możliwości podjęcia bezpośrednich działań, które mogłyby natychmiast zakończyć emisję uciążliwego zapachu. Dlatego rozwiązanie tego problemu będzie możliwe jedynie w wyniku współpracy Czeladzi, Sosnowca, Katowic i Siemianowic Śląskich, a także, prawdopodobnie, w wyniku przyjęcia odpowiednich regulacji na szczeblu rządowym.