W 158. rocznicę wybuchu powstania styczniowego

Dokładnie 158 lat temu, 22 stycznia, wybuchło powstanie styczniowe, uważane ze największy w XIX w. zryw narodowy. Aby uczcić pamięć bohaterów tego wydarzenia, burmistrz złożył kwiaty pod symbolicznym krzyżem przy ul. Nowopogońskiej.

Z powodu pandemii uroczystość miała skromny przebieg. Wśród jej uczestników znaleźli się burmistrz Zbigniew Szaleniec, zastępca burmistrza Elżbieta Dmitruk oraz dyrektor Muzeum Saturn Iwona Szaleniec.

Jak podaje Muzeum Starun "Czeladzianie (...) na wieść o wybuchu powstania w pierwszym rzędzie zerwali z budynku ratusza herb Cesarstwa Rosyjskiego i zaczęli organizować się do przyłączenia do insurgentów. W dniu 14 lutego w mieście pojawił się porucznik Zygmunt Chmieliński i ogłosił publiczny werbunek. Podczas spotkania z ochotnikami ustalono, że mieszkańcy zaopiekują się bliskimi powstańców, zaś rodzinom tych, którzy polegną na polu chwały i osierocą dzieci, przydzielonych zostanie po trzy morgi z gruntów miejskich. Zaciągających się do powstania wsparli szewcy, którzy podarowali im po parze nowych, tęgich butów. Czeladzianie walczyli w oddziałach powstańczych dowodzonych przez Apolinarego Kurowskiego, Teodora Cieszkowskiego, Mariana Langiewicza.
Aby upamiętnić to ważne wydarzenie jedna z miejskich  ulic nosi nazwę Powstania Styczniowego."

Karą za ich zaangażowanie się mieszkańców naszego miasta w walkę, było pozbawienie Czeladzi praw miejskich i wcielenie jej do gminy Gzichów.