Kolejna odsłona Czeladzkiej Garażówki za nami. Tym razem spotkanie odbyło się w hali MOSiR.
To, co jednym się znudziło, przestało pasować albo podobać – miało szansę się odrodzić u kolejnych właścicieli, w ich garderobach, domach, ogrodach dzięki VIII Czeladzkiej Garażówce.
Garażówka to prawdziwy raj m.in. dla entuzjastów stylu vintage i retro. Można było znaleźć prawdziwe perełki zarówno do ubrania, jak i wystroju czy wyposażenia mieszkania.
– Z przyjemnością patrzyłyśmy na zadowolenie najmłodszych, którzy znaleźli tu super zabawki. Po raz kolejny na stolikach widać było unikatową porcelanę, kryształy, ciekawe dekoracje, rośliny doniczkowe, książki i płyty. Były też artykuły nowe, które świetnie sprawdzą się m.in. jako prezenty - przekazały Barbara Wszołek i Beata Marcinkowska z Czeladzkiego EKO.
– Klimat Czeladzkiej Garażówki był jak zwykle rodzinny, bowiem odwiedziły nas osoby z dziećmi, ze zwierzakami. Uśmiechy, rozmowy to nieodłączny element tego cyklicznego wydarzenia - dodają organizatorki.